Jakiekolwiek podobieństwo niektórych postaci, miejsc i zdarzeń nie jest przypadkowe, nie jest fikcją literacką i dokładnie tak powinno być interpretowane.
Scenariusz na film już jest. Czas akcji: 1872-2025. Miejsce akcji: Austria (dr. Weinlechner), Liban, USA (dr. Eagle), Polska, Hiszpania, Meksyk, Niemcy, Francja, RPA, Irak.
<= please select your language
Większość chorych na Zespół Eagle'a (Eagle Syndrome) doświadczyła dwóch podstawowych rodzajów błędów medycznych:
- medyczny błąd diagnostyczny, który polega na niewłaściwym rozpoznaniu choroby pacjenta lub orzeczeniu choroby, która nie istnieje bądź nie dotyczy pacjenta, co prowadzi do pogorszenia stanu zdrowia,
- medyczny błąd terapeutyczny, polegający na wyborze nieodpowiedniej metody leczenia, lub zastosowaniu błędnego sposobu leczenia.
Pacjent podejmując leczenie, ma prawo wymagać, wykonania czynności medycznych pozwalających na rzetelną i prawidłową ocenę swojego przypadku chorobowego.
Mając powyższe na uwadze, w rażących przypadkach warto domagać się zwrotu kosztów błędnego leczenia i nierozpoznania choroby (błąd dentysty, laryngologa, neurologa, radiologa). Z kolei, w sprawach w zakresie odszkodowania, zadośćuczynienie czy rekompensatę za utracone zdrowie i utracone korzyści - w tym przypadku zaleca się kontakt z wyspecjalizowanym prawnikiem / adwokatem (należy zdawać sobie sprawę, że sprawy takie są bardzo długotrwałe i kosztowne).
2. Nasi chorzy są świadomymi osobami. Nikt chyba nie lubi, kiedy ktoś obraża jego inteligencję. Pacjent złożył wniosek do ubezpieczyciela o wypłatę ubezpieczenia z tytułu swojej choroby Zespołu Eagle'a. Do wniosku dołączył 10 różnego rodzaju dokumentacji medycznych potwierdzających przebytą chorobę, m.in. badania i opisy badań diagnostycznych RTG i TK (1), skierowanie na operację, kartę leczenia szpitalnego, wypis z operacji, dokumentację leczenia następstw choroby po operacji.
Lekarz orzecznik świadczący usługi i wydający opinię na rzecz ubezpieczyciela uznał, iż pacjent nie ...chorował na Zespół Eagle'a /tzw. cudowne uzdrowienie/. W swojej opinii lekarz ubezpieczyciela wysnuł m.in. wniosek, iż skoro pacjent nie miał usuniętych migdałków i nie doświadczył ślinotoku to nie mógł zachorować na Zespół Eagle'a /poziom wiedzy medycznej level 🙈/. Dodatkowo lekarz konsultant nawet nie sprawdził tego faktu, tj. czy pacjent miał kiedykolwiek wykonywaną tonsillektomię. W kolejnej korespondencji (2) zarówno lekarz orzecznik jak i ubezpieczyciel przyznali, iż lekarz sporządzając opinię nie dokonał oceny radiologicznej przedstawionych przez pacjenta badań i diagnostyki obrazowej z widniejącym Zespołem Eagle'a, gdyż jako neurolog się na tym nie zna. Podczas całego procesu odszkodowawczego, ubezpieczyciel nie dokonał w ogóle oceny najważniejszej diagnostyki radiologicznej Zespołu Eagle'a pacjenta (zarówno TK i RTG), ani nie powołał specjalisty konsultanta w tej dziedzinie, lub co jest prawdopodobne mając na uwadze przebieg postępowania, zataił taką niekorzystną dla siebie ocenę tych badań. Zgodnie z orzeczeniami sądów, ocena diagnostyki i badań obrazowych jest kluczowa w takich sprawach. Niedopełnienie tego obowiązku, jest poważnym uchybieniem zarówno ze strony lekarza konsultanta jak i firmy ubezpieczeniowej. Zgodnie z polskim regulacjami, zgodnie z art. 233 § 1 oraz art. 233 § 4 Kodeksu karnego - kto w prowadzonym postępowaniu zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę (w tym przemilcza lub ukrywa w jakikolwiek sposób fakty i informacje istotne dla prowadzonego postępowania) podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Kto działając jako biegły, rzeczoznawca etc. - przedstawia fałszywe w tym niepełne opinie, ekspertyzy podlega karze pozbawienia wolności od 1 roku do lat 10.
Po trzech latach batalii, pacjentowi zaproponowano ugodę (3).
3. Kolejni pacjenci odzyskują środki jakie wydali na rażąco nieprawidłowe leczenie i nierozpoznanie choroby. Oprócz aspektu finansowego takie działanie ma także aspekt uświadamiający. W wielu przypadkach, zgłoszenie uchybień lekarzowi, pomogło wkrótce prawidłowo rozpoznać i zdiagnozować chorobę Zespołu Eagle'a u innych pacjentów tego samego lekarza, bądź w tej samej klinice. Jakie to proste :)
1. Jeden z wielu - rażący błąd medyczny. Pacjent z podejrzeniem Zespołu Eagle'a był diagnozowany w znanej klinice, gdzie wykonano CBCT twarzoczaszki w kierunku oceny wyrostków rylcowatych. Zarówno lekarz kierujący jak i radiolog opisujący badanie niczego nie zobaczyli. Pacjent samodzielnie obejrzał diagnostykę w domu /grafika po lewej/. Poczuł, że ktoś go robi najzwyczajniej w trąbę. Dzięki wsparciu i zaangażowaniu autora strony, pacjent odzyskał pieniądze za błędne leczenie i nierozpoznanie /grafika po prawej/ (takich spraw jest dużo więcej).
Zgodnie z Kodeksem Etyki Lekarskiej – lekarz ma obowiązek przeprowadzenia wszelkich postępowań diagnostycznych, leczniczych i zapobiegawczych z należytą starannością, poświęcając im niezbędny czas. Zgodnie z orzecznictwem sądowym, lekarz ponosi odpowiedzialność za niedołożenie tej staranności. Odpowiada więc za każdą nieuwagę, nieostrożność, niedbalstwo i popełnione błędy medyczne /diagnostyczne i terapeutyczne/. Błędem medycznym jest m.in. postawienie błędnej diagnozy, wdrożenie nieprawidłowego leczenia i konsekwencjami zdrowotnymi dla pacjenta. Błędem medycznym jest również działanie, zaniechanie, przeoczenie objawów choroby i wszelkie czynności z tego tytułu prowadzące do pogorszenia stanu zdrowia pacjenta.
Większość chorych spędziła wiele lat (najczęściej od 3 do 20 lat) w ogromnym cierpieniu, poszukując przyczyny swoich dolegliwości. Większość z nas latami była "leczona" na wszystko, tylko nie na to co trzeba, często na wymyślone choroby. W rzeczywistości, u większości z nas schorzenie Syndromu Eagle'a było widoczne już na pierwszej diagnostyce obrazowej (np. RTG u dentysty, RTG w projekcji Towne'a, RTG kręgosłupa szyjnego i obrotnika, wszelkiego rodzaju CBCT i TK). Autor strony miał widoczne zmiany chorobowe świadczące o Syndromie Eagle'a na ponad 10 różnych badaniach diagnostycznych, jednak lekarze twierdzili, że nic mi nie jest i niczego nie widzą. Kiedy już wiedziałem i widziałem, co mi dolega, większość lekarzy nadal patrzyła mi prosto w oczy, kłamiąc nadal, że niczego nie widać. Najwięksi aroganci po latach zwrócili pieniądze. Tylko jeden lekarz przeprosił.
Wielu pacjentów przez lata choroby straciło zdrowie. Wielu straciło przynajmniej kilka na chybił trafił "przeleczonych" kanałowo lub usuniętych zębów (niektórzy wszystkie zęby). Ucierpiało także życie rodzinne i zawodowe chorujących. Odnotowano także, na szczęście nieliczne przypadki śmiertelne.